Výlet

Jadę na wycieczkę do Ołomuńca, sama, bo nikt się nie zdecydował. Ciągnie mnie, czuję potrzebę ruszenia się z miejsca, od trzech tygodni w Krnovie. Nie pamiętam takiego miesiąca w ciągu ostatnich trzech lat, który bym w całości spędziła w jednym miejscu. Początkowe dojazdy na trasie Wrocław-dom, potem częściej na różnych pobocznych, a ten rok był zdecydowanie rekordowy. Tak więc kupuję jutro "lístek do Olomouci a zpatký" i zwiedzam historyczne centrum, trzy ogromne parki i zelenou čajovnu (czyli herbaciarnię). I znów czeka mnie podróż pociągiem! :)

0 comments:

Post a Comment