Láďa Hruška

Dokonania tego pana były mi znane jedynie jako urban legend (brak dostępu do TV czasem jest problemem). Im dłużej mieszkam w Czechach, tym więcej uwagi poświęcam tutejszemu jedzeniu. Nie chodzi tylko o moją dietę - zorientowałam się, że jeśli chcę zaprowadzić tradycyjnych znajomych do miejsca, gdzie dobrze się gotuje, nie mam ich dokąd zabrać. Padniecie, jak zobaczycie, jak wygląda menu w stołówce pracowniczej wielkiej firmy AD 2014 (już niedługo).

W ostatnich latach TV zainwestowała w produkcje kulinarne. Ludzie chcieli oglądać kucharzy, podpatrywać triki i rozglądać się pani Wachowicz po kuchni. Czeska Nova nie pozostaje w tyle - zatrudniła kontrowersyjnego p. Hruškę na etacie kucharza. W tym roku wydał książkę kucharską (wyszła jakoś przed świętami), która utrwaliła podział na fanów i wrogów wyczynów kulinarnych owego jegomościa.

W czym rzecz?

Hruška gotuje tanio i ze składników dostępnych w każdym typowym czeskim domu. Czesi nie lubią mody w kuchni, co widać w restauracjach - jeśli wierzyć znajomym Słowakom - zupełnie innych niż u ich wschodnich sąsiadów z podobną kuchnią narodową. Co więcej, chęć oszczędzenia paru koron sprawia, że klienci często rezygnują z jakości - podobnie zresztą jak przedstawiciele innych postkomunistycznych krajów.
Zalecenia organizacji zdrowotnych nie znajdują większego oddźwięku w kuchni Ládi, który wesoło proponuje dzieciom słodycze z dwóch szklanek cukru i kostki masła. Jego przepisy to trochę jak Ćwierczakiewiczowa XXI wieku.
Láďa Hruška jest z pewnością oszczędny. Wykorzystuje, co tylko się da. Głównie mąkę, olej, mleko, cukier. Praktycznie nie proponuje warzyw. Ale jego przepisy to coś więcej... Przykłady? Proszę bardzo.
1. Zupa rzeźnicka zrobiona z jednej kaszanki, cebuli i dwóch ząbków czosnku. Tak. To już koniec :-)
2. Pizza ze spaghetti - makaron wymieszany z jajkami, zasypany słoniną i serem, zapieczony na patelni pod folią aluminiową.
3. Chipsy ze skórek z kurczaka (popieprzyć, upiec, posypać serem, poczęstować gości)
4. Oraz mój osobisty hit: nadziewane skóry z kurczaka, w środku chleb, jajko i parę przypraw.

Czy ludzie naprawdę gotują tak jak on? Częściowo tak, przysyłają do programu własne pomysły na dania i zdjęcia członków rodziny zajadających się tą wykwintną kuchnią. Pochlebne głosy na jego profilu na FB brzmią czasem aż nazbyt pochlebnie... Może z przewrażliwienia szukam już prowokacji wszędzie w internecie. Czy ludzie są tak biedni, że muszą uciekać się do przepisów za 5 zł, niezależnie od tego, z czego gotują? Nie sądzę, dużą rolę na pewno odgrywa jeszcze często postkomunistyczna mentalność. Wydaje mi się jednak, że w Polsce podstawą "biednego" jedzenia są warzywa, tu za to produkty uboczne przemysłu mięsnego i mąka. 
Antyfanów Láďa ma z pewnością wielu, są też w internecie głośniejsi. Ukuto już termin, którym podsumowuje się wyczyny kulinarne złej jakości, potencjalnie zresztą szkodzące zdrowiu (ser smażony z mikrofali jest wg lekarzy zlepkiem substancji rakotwórczych) - mawia się o typowych "hruškovinach".
Ja wiem, jak wygląda studenckie menu. Pastisz w wykonaniu Make Life Harder pokazywał wykwintność i pomysłowość polskich studentów. Kto nigdy nie zrobił sosu z serka topionego czy nudli z zupki chińskiej zalanych keczupem, niech pierwszy rzuci zgniłym jajem. Mnie szokuje, że przeniesiono to do telewizji, gdzie zarabia się na tym pieniądze i "edukuje" społeczeństwo. I mniejsza z tym, że telewizja Nova jest komercyjna.

Jego książka kucharska sprzedała się w 300 000 egzemplarzy.

0 comments:

Post a Comment