A2

Tytuł jest nazwą kulturalnego dwutygodnika, którego redakcja mieści się przy Americke 2 w Pradze. Gdy ostatnio próbowałam kupić go w Czeskim Cieszynie, żadna z dwóch pań kioskarek nie wiedziała nawet o jego istnieniu. Zaskoczona, postanowiłam kupić elektroniczną prenumeratę i nie być zależną od kiosków z rzadka gdzieś za granicą odwiedzanych. O ile udało mi się znaleźć informacje o prenumeracie i złożyć zamówienie, o tyle jego realizacja jeszcze mnie przerasta: dotąd nie zapłaciłam należnej kwoty, gdyż materia przelewów międzynarodowych jest mi zupełnie obca. Co najdziwniejsze, papierowy egzemplarz znalazłam na biurku u rodziców, gdy pojechałam do nich na weekend.

A2 to czasopismo, którego odpowiednika w Polsce trudno by szukać. Format typowej gazety, jak RP czy Wyborcza, skąpe ilustracje, a w środku felietony, wywiady, recenzje książek, filmów, festiwali. Przedruki prac plastycznych i wierszy. Każdym numerem rządzi jakiś temat - i tak w ostatnio otrzymanym dowiadujemy się, że "Polsko žije", mogąc poczytać o odkrywaniu Gombrowicza, o najnowszej polskiej prozie i targach książki, na których nasz kraj zajmuje w tym roku honorowe miejsce. Co dwa tygodnie czytelnik trzyma w rękach 40 wielkoformatowych stron. Uczta językowa, uczta kulturalna. Chętnie widziałabym coś takiego na rodzimym rynku.

0 comments:

Post a Comment